Muzyka

Zapraszamy !!

Razem z Emilką zapraszamy na https://pipopowidaaniapelnewrazen.blogspot.com/

sobota, 20 stycznia 2018

3.29 Podobno jaki nowy rok taki cały rok

Hejka 
Zapraszam was na przed ostatnie opowiadanko z tej serii, kolejne pojawi się niebawem :) Pomysł na kolejną serie już jest. A teraz zapraszam was do czytania.

Po tej całej akcji na komendzie na drugi dzień każdy już wiedział oczywiście nie miałem życia, byli i tacy co pytali o bilety na tę komedię. No cóż pogadają pogadają i im przejdzie, mam taka nadzieję. 
Oczywiście w drodze do domu Karolina najpierw śmiała się z tego wszystkiego a zaraz potem płakała i przepraszała za wszystko. Kocham ją naprawdę ją cholernie kocham, ale niech już miną jej te  humorki, bo ja osiwieje i ołysieje do reszty. Moja była żona też miała jakieś humory i zachcianki, ale coś takiego to ja chyba tylko na filmach widziałem. Lody z ogórkami o 3 w nocy, przeróżne dziwne mieszanki o morderczych porach np. mielony z majonezem i pomidorami, ogórkowa z burakami, czekolada z ketchupem i wiele innych przede mną jeszcze jakieś 6 ciężkich miesięcy, które mam nadzieję, że jakoś przetrwam. Do tego ta dzisiejsza zmiana od 10 a o 3 byłem w paru sklepach po ogórki i pomidory w ściśle mówiąc po kiszone pomidory i suszone ogórki. A jak kupiłem kiszone ogórki i suszone pomidory to płakała i się obraziła bo ona chciała kiszone pomidory i suszone ogórki a jak delikatnie zwróciłem jej uwagę, że nie ma kiszonych pomidorów i suszonych ogórków zarzuciła mi, że jej nie kocham bo jej nie wierze i rozpłakała się jeszcze bardziej bo w końcu ona doskonale wie na co ma ochotę, a ja jej wymyślam nie wiadomo co skoro ona ma ochotę na kiszone pomidory i suszone ogórki i tym samym od 3 w nocy jestem na nogach przez jakieś półtorej godziny jeździłem po sklepach a resztę czasu przepraszałem i uspokajałem Karolinę bo jak to mówi ona nie może się denerwować takim pierdołami, że ja zakupów nie potrafię zrobić. Do tego dziś mamy sylwester  więć  zmiana zapowiada się długa i ciekawa, oczywiście impreza jest na ranczu, całe szczęście że Emilka ma wolne i pomoże Karolinie w przygotowaniach chociaż nie muszę martwić się o nią, aż tak.


***


Obudziły mnie promienie słońca, które odbijały się od śniegu od paru dni mamy piękną zimę w końcu nie pamiętam kiedy ostatnio było tak cudownie w tą porę r
oku tylko ciapa i plucha, a teraz w końcu piękny, puszysty śnieg. Przewróciłam się na brzuch Mikołaja już nie było no tak dziś miał na 6 i wróci koło 18, spojrzałam na telefon była 9 oczywiście miałam sms od Mikołaja " Dzień dobry kotuś :* Miłego dnia " szybko odpisałam mu, od kąd jestem na zwolnieniu bo lekarz uparł się, że mam się oszczędzać i leżeć jak najwięcej każdego dnia dostaje takie sms i już się przyzwyczaiłam. 
"Będę  u Ciebie jakoś za 2 godzinki. Tylko pamiętaj nie rób nic sama bo Białach urwie mi głowę" Odczytałam sms od Emilki, już miałam jej odpisać, ale znowu odezwał się moje nudności całe szczęście były już coraz rzadziej, ale jednak jeszcze nadal, zerwałam się z łóżka  i pobiegłam do łazienki.
Ubrana w dresy siedziałam na kanapie zajadając lody czekoladowe z ogórkami ostatnio to moje ulubione połączenie. W zasadzie dziś miałam ochotę na suszone ogórki i kiszone pomidory i z tego wszystkiego zrobiłam Mikołajowi wyrzuty o 5 rano bo kupił kiszone ogórki i suszone pomidory, biedny próbował mi przetłumaczyć, że nie ma kiszonych pomidorów, a ja zrobiłam mu awanturę i płakałam przez  dobrą godzinę, nie wiem jak on ze mną wytrzymuje bo chyba ja sama z sobą bym nie wytrzymała. Nagle rozległo się pukanie do drzwi, niechętnie wstałam i poszłam otworzyć tak dobrze mi się leżało.
- Cześć - Przywitałam się z Emilką
- Cześć - Ucałowałam ją
- A co to ? - Pokazałam na pudło, które niosła
- Jak to co balony, boa, kapelusze, łańcuchy maski itp jak się bawić to się bawić - Zaśmiała się i weszła do środka - A w bagażniku mam jeszcze zakupy, ale to potem najpierw kawka. Zrobiłam kawę dla Emilki i dla siebie herbatę, ten zapach ahh jak bym się napiła takiej małej czarnej no ale niestety.
Impreza trwała już w najlepsze, wszyscy dobrze się bawili oczywiście Panowie już troszeczkę zabalowali. Mikołaj w towarzystwie Krzyśka Kuby i Jacka obmawiali już jak będzie wyglądać życie naszej córeczki. Wszyscy jednoznacznie stwierdzili, że póki nie skończy 18 żaden facet do niej nawet nie podejdzie, a później każdy z nich przejdzie dokładne przesłuchanie, ja już jej szczerze współczuje takich ochroniarzy.  Natomiast Julek z Adasiem omawiali jakiś nowoczesny przepis na dietetyczne i zdrowe kotleciki z jarmuża rukoli i innych takich, cóż to długo mówić są niemożliwi a podobno Julek ma dziewczyną i brata takiego sam jak on i on też ma dziewczynę, nikt z nas w to nie wierzy ale podobno już nie długo mamy je poznać. Podobno dziewczyny mają zmianę do 22  i podobno za jakieś 30 minut mają przyjechać z jego bratem to dopiero będzie komedia.
Chwilę po 22.30 drzwi się otworzyły i weszła dwie zgrabne ładne ubrane dziewczyny brunetka i blondynka, a zaraz za nimi kopia Julka, nie wierze w to co widzę koleś był ubrany identycznie jak on wyglądał jak on dosłownie, jak by mi się w oczach mieniło, momentalnie każdy z obecnych zwrócił wzrok w ich stronę. Chwile po ich wejściu Panowie zaczęli docinać Julkowi, sypały się głupie żarty, w sumie zrobiło mi sie go trochę żal każdy na komendzie mu dokucza docina, biedny jest ten Juluś. Nie mogłam pozwolić, żeby Panie zostały przejęte przez te sępy dla tego wzięliśmy je w obroty opowiedzieli nam trochę o sobie dziewczyna Julka miała na imię Natalia a Tomka Martyna obie Panie są na stażu w psychiatryku, studiują psychologię, to nic dziwnego że z nimi wytrzymują pytanie tylko brzmi gdzie się spotkali...
Chwilę przed 24 wszyscy wyszliśmy przed dom Mikołaj oczywiście mimo, że wypił już swoje dbał o mnie i nie pozwolił mi wyjść bez kurtki, żebym przypadkiem nie była chora
- 10,9,8,7,6,5,4,3,2.... - Odliczaliśmy wszyscy - 1 !!Szczęśliwego Nowego Roku !!! - Krzyknęliśmy wszyscy
- Szczęśliwego nowego roku- Szepnął mi do ucha - Kocham Cię - Pocałował mnie delikatnie
- Szczęśliwego nowego roku - Odwzajemniłam pocałunek
- No własnie a nie powiedziałyście gdzie poznaliście chłopaków  ? - Zapytała Paulina jak siedziałyśmy już w środku, Martyna i Natalka zresztą jak większość były już lekko wcięte, w sumie tylko ja i Emilka nie piłyśmy nic,
- Na oddziale - Powiedziały równocześnie. Momentalnie wszystkie wybuchnęłyśmy śmiechem
- yy znaczy - Zaczęły się miotać
- Dobra dobra, spokojnie każdy wie że Juluś i jego brat są wyjątkowi - Zaśmiała się Emilka
- No tak są wyjątkowi  - Przyznała jej rację brunetka
- I to bardzo  - Zgodziła się z nią blondynka, spojrzałam na nie i się uśmiechnęłam
-Kiedy termin ? - Uśmiechnęła się do mnie Martyna
- Czerwiec
- To jeszcze trochę - Posłała mi Ciepły uśmiech Natalia
- A jak tam humorki ? - Zaśmiała się Paulina
- Mikołaj o 3 jechał po suszone ogórki i kiszone pomidory - Dziewczyny zaczęły się śmiać
- Biedny Mikołaj
- Da radę twardym trzeba być ni mietkim - Zaśmiała się Paulina.
O 4 zostaliśmy już sami z Mikołajem, oczywiście najwcześniej poszli Poniatowscy Panie nie chciały iść, ale oni się uparli. Widziałam po Mikołaju, ze już ledwo stoi no tak nie wyspanie do tego alkohol, jak by mógł zasnął by na stojąco.
- Kocie chodź spać - Zawołałam go wychodząc z łazienki, ale odpowiedziała mi cisza. Poszłam do salonu Mikołaj spał siedząc na kanapie wyglądał tak słodko i niewinnie jak dziecko, delikatnie ułożyłam go do spania przykryłam kocem, a sama poszłam położyć się na górę.

3 komentarze:

  1. Te dwie panie Poniatowskie tak jakbym skądś znała 😂
    Opowiadanie jak zawsze boskie no kiszone pomidory mniam.. Musimy koniecznie wziąć od nich na nie przepis.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się wyadają znajome tylko nie wiem skąd :D Podobno te kiszone pomidorki palce lizać

      Usuń
  2. Opko super ..noo tak ah te suszone ogorki i kiszone pomidory ... ah te nowości kulinarne ... opko super czekam na kolejne

    OdpowiedzUsuń