Muzyka
Zapraszamy !!
Razem z Emilką zapraszamy na https://pipopowidaaniapelnewrazen.blogspot.com/
poniedziałek, 10 grudnia 2018
09.01 Wewnętrzna walka
Hello !
Zapraszam was bardzo serdecznie na nowe opko 9 seria 1 część :) Mam nadzieję, że i ta seria przypadnie wam do gustu, z lekką nutką tajemniczości w tle :)
No to chyba na tyle. Kiedy pojawi się kolejne to się jeszcze okaże
W ciągu ostatnich lat moje życie zmieniło się diametralnie, kiedyś byłam inna niż teraz delikatna, cicha, nieco miej pewna siebie, ale moje życie się zmieniło. Ktoś kiedyś powiedział, że są takie sytuacje, chwilę które zmieniają Twoje życie obracają je o 180 stopni i tak właśnie stało się ze mną, moje życie obróciło się o 180 stopni, jedna sytuacja, jedna chwila w moim życiu sprawiła, że stałam się silną niezależną kobietą, pewną siebie. Liczyłam tylko na siebie, w pracy byłam profesjonalistką, nie pozwalałam aby moje życie prywatne przenosiło się do pracy, czułam że jeżeli to kiedyś się stanie starce kontrole nad tym wszystkim.
Kolejne nieprzespana noc, kolejne wylane łzy. Można powiedzieć, że ktoś od jakiegoś czasu puszcza jeden i ten sami film i do tego wszystkiego zacina się gdzieś w połowie. Bywają dni, że nie mam już siły, mam ochotę się poddać, ale kolejnego dnia staje i walczę na nowo. Czasem sama zastanawiam się skąd mam tyle siły, bo przecież trzeba być cholernie silnym żeby unieść to wszystko. Każdego dnia na nowo budzić się z uśmiechem na twarzy i zaczynać dzień wierząc że ten dzień będzie lepszy od poprzedniego.
- Cześć - Powiedziałam wchodząc do pokoju, Mikołaj już siedział gotowy. Pracujemy już razem od pół roku.
- Cześć, jak tam udało Ci się wszystko załatwić ?
- Tak, jasne - Uśmiechnęłam się do niego, po raz kolejny musiałam odwołać nasze spotkanie - Lecę się przebrać - Zostawiłam torebkę i pobiegłam się przebrać. W sumie nie pamiętam kiedy ostatnio przyszłam na czas. Gotowa pobiegłam prosto na odprawę, cudem udało mi się zdążyć przed Jaskowską, zapowiadał się dzień jak codzień ten sam rewir, zero spraw które miały by priorytet. Czyli sama monotonia, czasem te dni były mi na rękę, ale dziś potrzebowałam jakieś akcji, chciałam żeby coś zaczęło się dziać.
- Boże co za nuda - Powiedziałam patrząc w szybę, kiedy patronowaliśmy ulicę Wrocławia
- Nie kracz bo wykraczesz - Zaśmiał się Mikołaj
- Przydało by się, bo zasnąć można
- Karolina, a może dziś dała byś się zaprosić na jakieś piwo ? W sumie przez pół roku nie mieliśmy okazji jakoś się spotkać i na spokojnie porozmawiać
- Wiesz, co dziś to nie da rady ale może jutro - Uśmiechnęłam się do niego
- Jasne, może być jutro ...
- 005 dla 00 - Przerwał nam Jacek
- Wykrakałaś - Zaśmiał się Białach
- Co tam Jacusiu ?
- Magazyny na Fabrycznej, jakaś gruba akcja a jesteście najbliżej
- Dobra przyjęłam jakieś szczegóły ?
- Dowiecie sie na miejscu, włączcie górę
- Przyjęłam bez odbioru
- No i masz tą swoją akcję - Zaśmiał się - A tak swoją drogę to ktoś się do Ciebie dobija z 4 sms dostałaś
- Nuda powoli zabija - Zaśmiałam się i wzięłam telefon
- Wszystko gra ? - Zapytał po chwili
- Tak jasne wszystko gra, a czemu miało by nie grać ?
- Zdenerwowałaś się bardzo czytając i nie kręć że nie bo to widać
- Wszystko gra - Spojrzałam na niego, czułam że z dnia na dzień zna mnie coraz lepiej, zaczyna ze mine czytać jak z otwartej księgi
- Gdyby co wiesz wal jak w dym
- Wiem, wiem dzięki - Wyszłam najszybciej jak tylko mogłam nie chciałam ciągnąć tej rozmowy. Okazało się, że mieliśmy zabezpieczać akcję AT, w jednej chwili musiałam odłożyć wszystkie moje problemy na bok. Byłam w pracy a tutaj dawałam z siebie 100 % a nawet więcej. Całe szczęście cała akcja przebiegła bez komplikacji, nikt się nas nie spodziewał. Poszło szybciej niż każdy z nas przypuszczał, mała strzelanina która całe szczęście zakończyła się dobrze, nikt z naszych nie ucierpiał.
- Dobra robota - Pochwalili nas AT, kiedy pakowaliśmy sie do radiowozu
- Dzięki - Odparliśmy jednocześnie
- Brawo - Poklepał mnie po ramieniu - to chyba Twoja pierwsza taka akcja u nas
- Mam nadzieję, że nie ostatnia - Zaśmiałam się wsiadając do radiowozu - To co zgłaszam przerwę ?
Zgłosiliśmy regulaminowo przerwę, nie chcieliśmy wracać na komendę. Po takiej akcji zasłużyliśmy na spokój, Mikołaj zabrał mnie na chińczyka, przerwy były jedynym momentem kiedy mogliśmy porozmawiać na spokojnie. W sumie to poznaliśmy się właśnie na przerwach, tylko wtedy mieliśmy okazję porozmawiać naprawdę, czułam że poznaję go coraz bardziej, a on mnie . Czułam jednak, że źle robię nie będąc z nim szczera, ale bałam się powiedzieć prawdy. Toczyłam wewnętrzną walkę miedzy tym co czuje, a podpowiada mi rozum.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz