Muzyka

Zapraszamy !!

Razem z Emilką zapraszamy na https://pipopowidaaniapelnewrazen.blogspot.com/

czwartek, 19 lipca 2018

07. 02 Polecenie służbowe

Hello !
 Bardzo się cieszę, że podobała wam się miniaturka ! Teraz zapraszam was na 2 opko z nowej serii, mam nadzieję, że ta seria przypadnie wam bardziej do gustu. !
Nieprzeciągająca dłużej zapraszam do czytania !
Pozdrawiam ! ;* 

Spojrzałem na niego niepewnie, on bez słowa kiwnął głową na znak, że mogę odebrać. Niepewnym  ruchem ręki wziołem telefon i odebrałem. 
- Tak ?
- Jak się czujesz ? - Usłyszałem po drugiej stronie jej ciepły głos, cieszyłem się że ją słyszę
- Dobrze, nie musisz się martwic - Wyczułem w jej głosie zmartwienie - A jak idą poszukiwania ? 
- Powoli Mikołaj wiesz jak to wygląda minęło 6 lat zero świadków - Odparła zrezygnowana - Kubis z Jackiem ma podobno jakiś trop, ale póki co nie chcą zapeszać 
- Kubis to świetny gliniarz, na pewno mu się uda - Mężczyzna dał mi znak, żebym zakończył rozmowę - Muszę już kończyć 
- Rozumiem - Odparła po chwili milczenia - Pamiętaj zrobię wszystko, żeby
- Wiem, dziękuje - Rozłączyłem się odkładając telefon. Marek bo tak miał na imię mężczyzna spojrzał na mnie z zapytaniem na twarzy 
*
- Kurwa ! ile to już trwa, to czekanie jest okropne - Zaczęłam chodzić w kółko po pokoju, to czekanie mnie wykończy, martwię się o niego cholernie martwię. 
- Spokojnie
- Jak mam być spokojna ?! Jeden nie uważny ruch tego faceta i wszyscy wylecimy w powietrze. Jego jeden ruch i  Mikołaj... 
- Dla tego jako komendanta powtarzam po raz kolejny, żebyście opuścili budynek. W szczególności  tyczy się to Ciebie Karolina, u kryminalnych też da się pracować. Polecenia służbowe - Dodała po chwli 
- Pani komendant z całym szacunkiem, ale odmawiam wykonania polecenia  - Powiedziałam wstając z krzesła
- Tego już za wiele, to polecenie służbowe i nie ma mowy o odmowie  - Jaskowska oburzyła się lekko
- Przykro mi, może mnie Pani nawet wyrzucić, ale tam jest mój partner i nie zamierzam się stąd ruszyć - Odparłam podchodząc do okna, po moich słowach zapanowała cisza nikt nie odezwał się słowem. Stałam wpatrzona w dal zastanawiając się co możemy, zrobić co mogę zrobić. Mikołaj  jest moim najlepszym przyjaciele, i doskonale wiem że gdybym to ja była na jego miejscu zrobił by dla mnie wszystko, żeby tylko nic mi się nie stało, a mojemu życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo.
- Tak słucham ? - Odebrałam telefon, który dzwonił w mojej kieszeni. Nie spojrzałam nawet na wyświetlacz 
- Marek się źle czuje, potrzebuje wody - Usłyszałam jego głos był opanowany
- Jasne, zaraz przyniosę. Wszystko gra ? 
- Tak, czekamy, tylko masz być sama.
- Jasne przyjdę sama - Ucieszyłam się, że zobaczę go chociaż na chwilę
- Potrzebują wody, ten cały Marek źle się czuję. Idę - Nawet na nich nie spojrzałam tylko wyszłam z pokoju. Nie minęła chwila, a zaraz za mną wybiegła cała reszta, Jaskowska nie chciała mnie puścić, mówiła, że to niebezpieczne, że może mi się coś stać i takie tam, ale ja byłam nie ugięta i już po chwili stałam z kubkiem wody przed drzwiami. Niepewnym gestem ręki zapukałam do drzwi, już po chwili ujrzałam Mikołaja stał w drzwiach, wyglądał na zmęczonego tym wszystkim, w cale mu się nie dziwiłam sama była zmęczona.
- Postaw ją w drzwiach - Zwrócił się do mnie - A Ty podaj, tylko powoli - To polecenie było skierowane do Mikołaja. Powoli postawiłam kubek wody na ziemi, i wycofałam się lekko, Białach wziął go do ręki. Marek wystawił dłoń po kubek, z daleka widziałam, że był w złym stanie musiał się naprawę źle czuć jego dłoń, aż się trzęsła, a ja bałam się jeszcze bardziej bomba w rękach takiego człowieka nie wróżyła nic dobrego. W pewnym momencie mężczyzna stracił przytomność upadając na ziemię. W jednej sekundzie zamarłam, całe życie przeleciało mi przed oczami, a świat zwolnił 


1 komentarz:

  1. Krótkie te opowiadanko no nic czekam na kolejną część .. :) ciekawe co w nast

    OdpowiedzUsuń