Cześć
Kolejne opowiadanko dla was :) Mam nadzieję, że się podoba kolejne jakoś na weekendzie ale kiedy nie wiem jeszcze dokładnie.
Razem z Dark Angel jutro zapraszamy na kolejne opowiadanko na http://barwyszczescia-magda-i-sebastian.blogspot.com/
Karolina co prawda nie należy do tych co się stroją ale wiadomo wesele to kosmetyczka fryzier, wyglądała ślicznie miała delikatnie pokręcone włosy, makijaż niby delikatny ale nadawał jej wyjątkowego uroku do tego czerwone usta s czerwona sukienka, i białe sandałki. Mikołaj jak ją zobaczył, aż zaniemówił z wrażenia.
- Mikołaj ziemia do Mikołaja - Zaczęła jak Mikołaj nie odzywał się nic przez chwilę
- Łał wyglądasz super
- Dzięki, ale teraz właź bo zaraz sąsiedzi pomyślą że coś się stało.
Mikołaj wszedł do środka, poczekał jeszcze chwilę na Karolinę, aż będzie gotowa wypili po kawie w końcu zabawa całonocna przed nimi to trzeba być na silę, i jakoś 30 minut przed ślubem zamówili taksówkę.
Marek i Julia para młoda wyglądali ślicznie, ona miała delikatną prostą sukienkę z chabrowymi dodatkami, garnitur Pana młodego był ciemno chabrowy wszystko do siebie pasowało idealnie. Po ślubie oczywiście życzenia a potem pojechali na sale nie daleko Wrocławia, sala była średnich rozmiarów wystrojona na biało chabrowo, były również inne kolory ale dobrane tak, że wszystko ze sobą ślicznie grało. Było sporo znajomych Mikołaja. Białach przedstawił Karolinę każdemu, wszyscy mówili jak razem ładnie wyglądają niektórzy nawet sugerowali, że są parą.Rachwał z Białachem jak to oni śmiali się z tego bo przecież są tylko parą najlepszych przyjaciół, parą z pracy i tyle, ale wiadomo że z boku niektóre rzeczy widzi się zupełnie inaczej.
Na otrzepinach była zabawa z balonami, z figrami i Panowie tańczą na lodzie.
W 2 pierwszych zabawach Rachwał z Białachem byli zgraną parą w pracy dlatego też i w zabawach poszło im szybko i sprawnie. W ostatniej zabawie udział wziął Mikołaj z Krystianem swoim kolega z dzieciństwa. Po otrzepinach Mikołaj i Karolina bawili się coraz lepiej a wiadomo jak to, póki kamerty trzeba trzymać fason.
Kiedy ktoś zamówił piosenkę dla pary młodej
https://www.youtube.com/watch?v=U9lsn7M3av4
Mikołaj poprosił Karolinę do tańca tańczyli przytuleni do siebie jak to przy tak wolnych piosenkach, na parkiecie poza nimi i Parą młodą były może jeszcze z 2 pary. Karolina przytuliła się do niego tańczyli zapominając o całym świecie, nie liczyło się nic poza nimi na parkiecie, czuli się wyjątkowo. Mikołaj nie wiedział czy to wina procentów, czy po prostu czuje do niej coś więcej, Karolina przytuliła się do niego jeszcze bardziej. Oczywiście jak to po % przy stolikach kumple Mikołaja ( wiadomo faceci plotkują bardziej ) zaczęli mówić jak to pasują i że nie długo to u niego na ślubie będą się bawić.
- Dziękuję, że zaprosiłeś mnie ze sobą - Szepnęła mu do ucha uśmiechając się i patrząc mu w oczy
- To ja dziękuję, że zgodziłaś się ze mną pójść, dobrze się bawisz? - Nie odrywał od niej wzroku nawet na chwilę
- Tak, świetnie fajnych masz znajomych, a Marek z Julią wyglądają na naprawdę szczęśliwych - Ona też nie umiała oderwać od niego spojrzenia, coś w jego oczach ją zahipnotyzowało
- Bo tak, jest poznali się w pracy z tego co pamiętam już jakieś 5 lat temu
- To już kawałek czasu - Uśmiechnęła się i ponownie przytuliła się do niego bardziej , Mikołaj sam nie wie czemu wtulił się w jej włosy pachniała tak cudownie, delikatnie, zmysłowo,pociągająco sam nie wie czy to wina alkoholu, czy nie wiadomo czego, ale zrozumiał, że czuje do niej coś więcej niż tylko przyjaźń. Chyba do tej pory bał się sam przed sobą do tego przyznać, a jak to się mówi po alkoholu ludzie stają się szczerzy. Pomyślał nawet, że jej o tym powie, jednak szybko zrozumiał, że to nie czas nie miejsce w końcu Karolina sama mówiła, że nie ma miłości. Doszedł do wniosku, że nie watro niszczyć tak pięknej przyjaźni, bo ona na pewno nie czuje do niego nic więcej,kiedy piosenka się skończyła zatańczyli jeszcze dwa tańce i wrócili do stolika, oczywiście jak Karolina z dziewczynami poszła do łazienki Jurek , Krystian, Szymon i Norbert polali po kolejce i zaczęła się rozmowa na temat jak to Białach i Rachwał do siebie pasują i jak to ona na niego patrzy. Białach wykręcał się, że im się wydaje że po prostu są parą przyjaciół która dużo przeszła ale między nimi nic więcej nie będzie w końcu Karolina jest taka niezależna i jak to kiedyś określiła miłości nie ma jest tylko chemia.
Tymczasem w łazience partnerki Panów Kinga, Sylwia, Milena i Agnieszka dopytywały Karolinę co jest między nimi bo to spojrzenie Mikołaja na nią i na odwrót mówiło tak wiele, tak cudownie razem wyglądają a w tym wolnym tańcu wyglądali tak magicznie, jak by poza nim nie liczyło się nic wiecej. Karolina oczywiście jak to ona zaśmiała się bo w końcu oni są tylko przyjaciółmi . Szybko więć zmieniła temat i wrócili do panów. Cała 10 bawiła się do samego końca, wyszli jako ostatni, autokar podwiózł ich ulicę od mieszkania Karoliny
- To co może ta wódka, na którą miałam zaprosić ?
- Gdzie Ty o 5 znajdziesz jakiś bar z wódką
- Bar może nie, ale wódka u mnie w lodówce
- O widzę, że się przygotowałaś - Zaśmiał się
- Ja zawsze jestem przygotowana
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz