Muzyka

Zapraszamy !!

Razem z Emilką zapraszamy na https://pipopowidaaniapelnewrazen.blogspot.com/

czwartek, 19 października 2017

2.23 Kocham was

Mikołaj wiedział, że musi coś zrobić żeby ją zatrzymał dla tego jej przed maskę. Ona gwałtownie zahamowała,Białach podbiegł od strony kierowcy, otworzył. Przez chwilę na nią patrzył 
- Widzisz mówiłam Ci, że nie możemy być razem że to nie wypali - Cały czas miała łzy w oczach 
- Ale jak to ? - Położył jej rękę na kolanie 
- Nie ważne - Próbowała się wykręcić 
- Chce tylko wiedzieć, po prostu chce wiedzieć - Ona rozpłakała się jeszcze bardziej - Pójdziemy do domu opowiesz - Karolina pokręciła tylko głową, złapała powietrze 
- To dziecko Rudnickiego - Wyszeptała nie mal nie słyszalnie 
- Co?! - Te słowa go dobiły, dobrze wiedział co to znaczyło, ale jak przecież nic nie zgłosiła nie mówiła nie była przybita nie było żadnych oznak 
- Ja o niczym nie wiedziała, miałam jakieś przebłyski  potem, ale to wyparłam. Ale dziś było mi słabo jak przyszła Julka, wczoraj zemdliło mnie od fajek jak ktoś koło mnie przechodził jeszcze ta pizza przecież za hawajską nie przepadam a dziś bym się za nią dała pokroić  - Płakała cały czas 
- Zabije go - Mikołaj był wściekły podniósł się i wręcz cały chodził 
- I co to zmieni?! Proszę Cię po prostu zapomnij o tym co mogło być co było  - Chciała zamknąć drzwi ale on je zablokował 
- Karolina jakie zapomnij ?! Co Ty do cholery mówisz!  Nie obchodzi mnie nic poza Tobą i naszym dzieckiem - Powiedział z naciskiem na NASZYM, ona na niego spojrzała z ogromnym zdziwieniem - Tak naszym, kocham Cię i tego maluszka też nie zostawię cię samej - Ona nie powiedziała nic tylko się przytuliła i rozpłakała jeszcze bardziej - Kotek nie płacz - Spojrzała mu w oczy 
- Ale.... co my.... - Jeszcze ciężko było jej mówić, on się tylko uśmiechnął.
-Przesuń się - Zajął  miejsce kierowcy  - Powiemy, że nie ujawnialiśmy się bo nie chcieliśmy żeby Jaskowska rozdzieliła nam patrol, ale to co im powiem to nie ma znaczenia ważne żeby wszystko z maleństwem było dobrze. Jutro umówimy się na wizytę - Parkował już pod domem, - Chodź - Wysiadł z samochodu i poszedł otworzyć jej drzwi. Otworzył drzwi podał jej rękę ona ją chwyciła i wysiadła, Mikołaj pociągnął ją delikatnie w stronę domu, jak weszli pomógł zdjąć jej kurkę, odwiesił ją na miejsce i przytulił się do niej od tyłu.
- Kocham was - Szepnął jej do ucha. Ona odwróciła się w jego stronę, już nie płakała oczy miała czerwone 
- Jesteś tego pewien ? - Zapytała niepewnie 
- Jak niczego innego - Szepnął i czule ją pocałował - To teraz chyba będzie trzeba jechać po rzeczy - Uśmiechnął się do niej 
- Pomyślimy nad tym - W końcu się uśmiechnęła 
- Kotek nie pomyślimy tylko jutro po patrolu się pakujesz - objął ją w pasie 
- Dobrze, Mikołaj ale wiesz że Paulina będzie znać prawdę - Spojrzała na niego nie pewnie 
- Wiem, może i znać ją cały świat, ale to i tak będzie tylko moje  maleństwo - Położył jej rękę na brzuchu 
- Nasze - Poprawiła go i położyła swoją dłoń na jego 
- Nasze , a teraz chodź - Złapał ją za rękę i zaprowadził do salonu odpalił laptopa kliknął pare razy i zarezerwował jej wizytę u ginekologa kolejnego dnia. 
- Oszalałeś wiesz ile kosztuje u niego wizyta - Mikołaj wybrał sobie najlepszego z najlepszych
- Wiem, ale będziecie mieć najlepszą opiekę - Uśmiechnął się do niej, ona nie powiedziała nic tylko oparła głowę o jego klatkę. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz