Hejka,
Z racji tego, że jakoś tak humor mi dopisuje może to za sprawką słonka, a może sama nie wiem. Przychodzę do was z nowym opowiadankiem, kolejne pojawi się jakoś nie długo....Mam nadzieję, że zostawicie po sobie jakiś ślad. A no i oczywiście z Szwagierką zapraszamy na nas official Fanklub😂
Miłego dnia 🙏
Ps. #nobeljestnasz 😹
Obudził mnie dźwięk telefonu, spojrzałem na zegarek było pare minut po drugiej, niechętnie spojrzałem na wyświetlacz "Dzwoni Paulina" - No to dziewczyny zabalowały - Pomyślałem ciesząc się z tego, że Karolina w końcu wyszła z domu. Nie myśląc długo odebrałem telefon.
Z racji tego, że jakoś tak humor mi dopisuje może to za sprawką słonka, a może sama nie wiem. Przychodzę do was z nowym opowiadankiem, kolejne pojawi się jakoś nie długo....Mam nadzieję, że zostawicie po sobie jakiś ślad. A no i oczywiście z Szwagierką zapraszamy na nas official Fanklub😂
Miłego dnia 🙏
Ps. #nobeljestnasz 😹
Obudził mnie dźwięk telefonu, spojrzałem na zegarek było pare minut po drugiej, niechętnie spojrzałem na wyświetlacz "Dzwoni Paulina" - No to dziewczyny zabalowały - Pomyślałem ciesząc się z tego, że Karolina w końcu wyszła z domu. Nie myśląc długo odebrałem telefon.
- Tak - Zapytałem lekko zaspany, mój głos brzmiał jak za grobu
- Mikołaj ja Cię przepraszam - W tle słyszałem odgłosy muzyki, chyba przeniosły się do klubu to była moja pierwsza myśl.
- Przepraszasz.... Paulina co się stało ? - Momentalnie się obudziłem. Jej głos był inny niż zawsze, zupełnie jak by coś się stało
- Poszliśmy z Karoliną, tak jak Ci mówiłam namówiłam ją na drinka, potem kolejnego i tak jakoś wyszło, że Karolina za dużo wypiła... - Mówiła jak by zła na siebie
- Co z Karolina ?
- Wypiła i poszła na parkiet, nie mogę jej zdjąć z niego co chwilę tańczy z jakimś facetem po jej minie widać, ze jest źle jest taka bez wyrazu bez emocji tańczy jak by już wszystko miała gdzieś jak by to nic nie znaczyło, ale jak tańczy.... Mikołaj tak Cię starsznie przepraszam - Mówiła przejęta
- Czekaj tam zaraz będę - Rozłączyłem się i szybko pobiegłem ubrać, nie mogłem jechać w dresach bo przecież nie wpuścili by mnie tam. Najszybciej jak tylko mogłem pojechałem do tego klubu, Paulina miała czekać przy barze, wszedłem i od razu do niej podszedłem
- Cześć
- Cześ, Mikołaj przepraszam - Powiedziała jak tylko podszedłem
- Daj spokój, gdzie jest ? - Zapytałem patrząc na parkiet
- Tam - Wskazała w stronę kolumny, rzeczywiście Karolina tańczyła z jakimś typem, a on kleił się do niej okropnie miałem ochotę mu wyjebać tak że wyleciał by przez te ściany, ale nie mogłem. Porozmawiałem chwilę z Pauliną, i skierowałem się w stronę parkietu, Karolina byłą tak zatracona w tym wszystkim że nawet mnie nie zauważyła, po krótkiej rozmowie z kolesiem, który z nią tańczył wyperswadowałem, mu, żeby sobie poszedł. Ona przez moment chyba nawet tego nie zauważyła kiedy Dj na życzenie Pauliny puścił Stivie Wonder I Just Colled to say I Love You, wiedziałem że lubi tą piosenkę dla tego zbliżyłem się do niej ona stała tyłem, obiołem ją w pasie przytulając do siebie. Poczułem jak lekko się wzdrygnęła - To tylko ja, nie bój się - Szepnąłem jej do ucha,ona położyła swoje dłonie na moich i szybko odwróciła się w moją stronę, widziałem po jej oczach, że była już wcięta i to dość porządnie tylko tyle może było w nich dostrzec, bo poza tym to pustka taka sama jak każdego dnia, nie powiedziała nic tylko przytuliła się do mnie, jak małe bezbronne dziecko - Przepraszam - Wyszeptała po chwili nie wiedziałem o co chodzi, za co przeprasza w końcu nie miała powodu nic nie zrobiła. Tańczyliśmy wtuleni w siebie czułem się cudownie mając ją w ramionach, nie chciałem jej z nich wypuszczać, chciałem ją schronić już na zawsze w swoich ramionach zabierając cały jej smutek, ale kiedy piosenka się skończyła Dj puścił coś szybszego, pociągnąłem ja w stronę baru.
- Chodźcie wracamy - Powiedziałem biorąc jej rzeczy, nie powiedziała nic tylko bez słowa poszła za mną, Paulina szła za nami jak by chciała pilnować, że jej nigdzie nie zgrubię, a ja cały czas trzymałem Karolinę za rękę prowadząc ja w stronę wyjścia
- Jeszcze raz sory - Powiedziała Paulina wysiadając z auta, Karolina zasnęła jakiś czas temu patrząc w szybę - Nie chciałam, żeby to wszystko tak wyszło
- Daj spokój, nie ma za co jak coś zdzwonimy się jutro - Paulina weszła do klatki a my wróciliśmy na ranczo. Nie chciałem jej budzić dla tego nie budząc jej wziąłem ją na ręce i zaniosłem do domu. Położyłem ja do łóżka i wróciłem do siebie cieszyłem się, że w końcu gdzieś wyszła ale widziałem w jej oczach, że jej to nie pomogło nie zmieniło niczego. Może rzeczywiście to jeszcze nie czas na jakieś wyjścia, może sama powinna zdecydować kiedy przyjdzie na to czas, a my nie powinniśmy jej namawiać tylko czekać, aż sama upora się z tym i być po prostu tuż obok, nie naciskać tylko wspierać.
Obudził mnie dźwięk tłuczonego szkła, zerwałem się od razu przerażony nie wiedziałem o co chodzi wyrwany z głębokiego snu, nie minęła chwila, jak usłyszałem kroki na korytarzu ujrzałem jej cień, zchodziła na dół. W pierwszej chwili chciałem zapytać czy wszystko ok, ale w końcu nie jest już dzieckiem i nie mogę jej tak traktować.
- Cześć
- Cześ, Mikołaj przepraszam - Powiedziała jak tylko podszedłem
- Daj spokój, gdzie jest ? - Zapytałem patrząc na parkiet
- Tam - Wskazała w stronę kolumny, rzeczywiście Karolina tańczyła z jakimś typem, a on kleił się do niej okropnie miałem ochotę mu wyjebać tak że wyleciał by przez te ściany, ale nie mogłem. Porozmawiałem chwilę z Pauliną, i skierowałem się w stronę parkietu, Karolina byłą tak zatracona w tym wszystkim że nawet mnie nie zauważyła, po krótkiej rozmowie z kolesiem, który z nią tańczył wyperswadowałem, mu, żeby sobie poszedł. Ona przez moment chyba nawet tego nie zauważyła kiedy Dj na życzenie Pauliny puścił Stivie Wonder I Just Colled to say I Love You, wiedziałem że lubi tą piosenkę dla tego zbliżyłem się do niej ona stała tyłem, obiołem ją w pasie przytulając do siebie. Poczułem jak lekko się wzdrygnęła - To tylko ja, nie bój się - Szepnąłem jej do ucha,ona położyła swoje dłonie na moich i szybko odwróciła się w moją stronę, widziałem po jej oczach, że była już wcięta i to dość porządnie tylko tyle może było w nich dostrzec, bo poza tym to pustka taka sama jak każdego dnia, nie powiedziała nic tylko przytuliła się do mnie, jak małe bezbronne dziecko - Przepraszam - Wyszeptała po chwili nie wiedziałem o co chodzi, za co przeprasza w końcu nie miała powodu nic nie zrobiła. Tańczyliśmy wtuleni w siebie czułem się cudownie mając ją w ramionach, nie chciałem jej z nich wypuszczać, chciałem ją schronić już na zawsze w swoich ramionach zabierając cały jej smutek, ale kiedy piosenka się skończyła Dj puścił coś szybszego, pociągnąłem ja w stronę baru.
- Chodźcie wracamy - Powiedziałem biorąc jej rzeczy, nie powiedziała nic tylko bez słowa poszła za mną, Paulina szła za nami jak by chciała pilnować, że jej nigdzie nie zgrubię, a ja cały czas trzymałem Karolinę za rękę prowadząc ja w stronę wyjścia
- Jeszcze raz sory - Powiedziała Paulina wysiadając z auta, Karolina zasnęła jakiś czas temu patrząc w szybę - Nie chciałam, żeby to wszystko tak wyszło
- Daj spokój, nie ma za co jak coś zdzwonimy się jutro - Paulina weszła do klatki a my wróciliśmy na ranczo. Nie chciałem jej budzić dla tego nie budząc jej wziąłem ją na ręce i zaniosłem do domu. Położyłem ja do łóżka i wróciłem do siebie cieszyłem się, że w końcu gdzieś wyszła ale widziałem w jej oczach, że jej to nie pomogło nie zmieniło niczego. Może rzeczywiście to jeszcze nie czas na jakieś wyjścia, może sama powinna zdecydować kiedy przyjdzie na to czas, a my nie powinniśmy jej namawiać tylko czekać, aż sama upora się z tym i być po prostu tuż obok, nie naciskać tylko wspierać.
Obudził mnie dźwięk tłuczonego szkła, zerwałem się od razu przerażony nie wiedziałem o co chodzi wyrwany z głębokiego snu, nie minęła chwila, jak usłyszałem kroki na korytarzu ujrzałem jej cień, zchodziła na dół. W pierwszej chwili chciałem zapytać czy wszystko ok, ale w końcu nie jest już dzieckiem i nie mogę jej tak traktować.
Możecie dodać zdjęcia z gazety, gdzie piszą o PiP?
OdpowiedzUsuńO ktory artykul Ci chodzicc
UsuńZ Tele Tygodnia, z gazety
Usuń;)
Obecnie nie mam jeszcze gazety
Usuń