Hejka,
Przychodzę do was z nowym opowiadaniem, mam nadzieję że się wam spodoba. Kiedy pojawi się kolejne hmmm coś koło tygodnia myślę, słonko świeci piękna pogoda szkoda czasu na siedzenie w domu. Liczę, że zostawicie po sobie jakiś ślad i powiecie jak się podobało
Tak jak ustaliłem z Zapałami, Krzysiek z Emilką zaprosili nas na obiad Rachwał na początku nie była zadowolona z pomysłu Krzyśka, ale w koncu dała się namówić i już jutro mieliśmy iść na obiad. Obawiałem się trochę tego dnia jak to wszystko wypali, bałem się że Krzysiek coś głupiego wypali i Karolina zorientuje się o co chodzi
Przychodzę do was z nowym opowiadaniem, mam nadzieję że się wam spodoba. Kiedy pojawi się kolejne hmmm coś koło tygodnia myślę, słonko świeci piękna pogoda szkoda czasu na siedzenie w domu. Liczę, że zostawicie po sobie jakiś ślad i powiecie jak się podobało
Tak jak ustaliłem z Zapałami, Krzysiek z Emilką zaprosili nas na obiad Rachwał na początku nie była zadowolona z pomysłu Krzyśka, ale w koncu dała się namówić i już jutro mieliśmy iść na obiad. Obawiałem się trochę tego dnia jak to wszystko wypali, bałem się że Krzysiek coś głupiego wypali i Karolina zorientuje się o co chodzi
- To jak drink ? - Zapytałem kiedy już skończyliśmy służbę, liczyłem że uda nam się to wyjście i jakoś się do niej zbliżę
- Daj mi 5 minut i możemy iść - Uśmiechnęła się do mnie i poszła do łazienki. Wróciła po jakiś 5 miutach ubrana inaczej niż rano miała na sobie krótkie spódnice i koszulę.
- Łał, no nie wiedziałem że aż tak się przygotujesz. To i ja bym się lepiej postarał - Uśmiechnąłem się do niej - To co idziemy ?
- Tak chodźmy - Powiedziała i wzięła swoją torbę, za nim udaliśmy się do pubu pojechaliśmy odstawić nasze auta pod nasze bloki. Drogę na drinka pokonaliśmy pieszo po drodze rozmawialiśmy o wszystkim ale i o niczym. W towarzystwie Rachwał czułem się naprawdę dobrze mogliśmy rozmawiać godzinami, a i tak tematy nam się nie kończyły. W drodze do pubu wiedziałem o niej już chyba wszystko, raczej wszystko poza tą jej tajemnicą jaką skrywa, ale teraz nie to było ważne, nie teraz nie dziś.
Wypiliśmy już chyba po 5 drinków, Karolina z każdym była coraz bardziej wstawiona, w tańcu stawała się coraz bardziej odważniejsza usłyszałem nawet, że mam ładny tyłek. Bawiliśmy się coraz lepiej, widziałem po niej że jutrzejszy dzień może być ciężki, sam już powoli czułem jak alkohol coraz szybciej krąży mi w żyłach. Poszedłem po kolejnego, tym razem ostatniego drinka, kiedy wracałem już do naszego stolika dostrzegłem pewnego mężczyznę siedział tuż obok Karoliny z daleka dostrzegłem, że nie jest zachwycona jego obecnością
- Wszystko gra ? - Zapytałem jak tylko usiadłem obok niej dostrzegłem w jej oczach coś dziwnego nie potrafię tego wyjaśnić, ani nazwać
- Tak wszystko gra - Uśmiechnęła się do mnie starając ukryć, że coś nie gra.
- Księżniczko nie przedstawisz nas sobie ? - Zapytał mężczyzna, kładąc rękę na jej dłoni, Karolina od razu ją zabrała
- Kamil Mikołaj, Mikołaj Kamil - Powiedziała od niechcenia - Idę się przewietrzyć - Powiedziała i wstała od stolik, wstałem zaraz za nią obiołem delikatnie w pasie i wyszedłem razem z nią. Widziałem jak odetknęła z ulgą kiedy tylko wyszliśmy. Spojrzała na mnie chyba spodziewała się jakiegoś pytania, co do Kamila jakiegoś wyjaśnienia. Nie chciałem pytać, wiedziałem że jak będzie czas powie mi sama.
- To jak do domu ? - Zapytałem kiedy staliśmy przed knajpom
- Chodźmy jeszcze gdzieś - Spojrzała na mnie błagalnym wzrokiem, chyba potrzebowała odreagowania tego wszystkiego
- Chodź - Powiedziałem i obiołem ją w pasie, poszliśmy do pobliskiego pubu potańczyć i na kilka drinków. Widać było, że Karolina próbowała odreagować spotkanie Kamila, między nimi coś było nie wiedziałem co ale na pewno coś poważnego widziałem to w jej oczach. Wypiliśmy kolejne drinki Karolina była już nieźle wstawiona, ledwo trzymała się na nogach, mimo to dalej chciała tańczyć dalej.
- Chodź wracamy - Szepnąłem jej do ucha kiedy tańczyliśmy wtulani w siebie. Wiedziałem, że pozwala mi na tą bliskość tylko dla tego,że jest w takim stanie. Ona nie odpowiedziała nic tylko kiwnęła głową, jak tylko wyszliśmy złapałem taksówkę i pojechaliśmy do mnie.
Wypiliśmy już chyba po 5 drinków, Karolina z każdym była coraz bardziej wstawiona, w tańcu stawała się coraz bardziej odważniejsza usłyszałem nawet, że mam ładny tyłek. Bawiliśmy się coraz lepiej, widziałem po niej że jutrzejszy dzień może być ciężki, sam już powoli czułem jak alkohol coraz szybciej krąży mi w żyłach. Poszedłem po kolejnego, tym razem ostatniego drinka, kiedy wracałem już do naszego stolika dostrzegłem pewnego mężczyznę siedział tuż obok Karoliny z daleka dostrzegłem, że nie jest zachwycona jego obecnością
- Wszystko gra ? - Zapytałem jak tylko usiadłem obok niej dostrzegłem w jej oczach coś dziwnego nie potrafię tego wyjaśnić, ani nazwać
- Tak wszystko gra - Uśmiechnęła się do mnie starając ukryć, że coś nie gra.
- Księżniczko nie przedstawisz nas sobie ? - Zapytał mężczyzna, kładąc rękę na jej dłoni, Karolina od razu ją zabrała
- Kamil Mikołaj, Mikołaj Kamil - Powiedziała od niechcenia - Idę się przewietrzyć - Powiedziała i wstała od stolik, wstałem zaraz za nią obiołem delikatnie w pasie i wyszedłem razem z nią. Widziałem jak odetknęła z ulgą kiedy tylko wyszliśmy. Spojrzała na mnie chyba spodziewała się jakiegoś pytania, co do Kamila jakiegoś wyjaśnienia. Nie chciałem pytać, wiedziałem że jak będzie czas powie mi sama.
- To jak do domu ? - Zapytałem kiedy staliśmy przed knajpom
- Chodźmy jeszcze gdzieś - Spojrzała na mnie błagalnym wzrokiem, chyba potrzebowała odreagowania tego wszystkiego
- Chodź - Powiedziałem i obiołem ją w pasie, poszliśmy do pobliskiego pubu potańczyć i na kilka drinków. Widać było, że Karolina próbowała odreagować spotkanie Kamila, między nimi coś było nie wiedziałem co ale na pewno coś poważnego widziałem to w jej oczach. Wypiliśmy kolejne drinki Karolina była już nieźle wstawiona, ledwo trzymała się na nogach, mimo to dalej chciała tańczyć dalej.
- Chodź wracamy - Szepnąłem jej do ucha kiedy tańczyliśmy wtulani w siebie. Wiedziałem, że pozwala mi na tą bliskość tylko dla tego,że jest w takim stanie. Ona nie odpowiedziała nic tylko kiwnęła głową, jak tylko wyszliśmy złapałem taksówkę i pojechaliśmy do mnie.
O widzę ze wkręcilas tego całego Kamila tutaj no robi się coraz ciekawej no jestem ciekawa kolejnej części. U cb opko super . Czekam na nexta
OdpowiedzUsuńA co się będę i Kamilek jest :D
Usuń