Hejka
Witam was w ten cudowny piękny dzień 5 marca ! Ah jaki to piękny dzień nowy sezon 8 sezon PIP, w ten piękny dzień mam dla was niespodziankę, a właściwie mamy bo najbliższe 2 opowiadanka a łącznie z tym 3 są napisane specjalnie dla was razem z Szwagierką bardzo staraliśmy się, żeby wyszło wyjątkowe i takie którego nie zapomnicie na długo :) A więc tak kończę to gadanie i razem z Szwagierką zapraszamy was do komentowania, liczymy to opinie. A tymczasem Uciekamy na spacerek po Lasach Tropikalnych, a może pięknym wybrzeżu Kataloni, kto wie :D
Biegałem po całym magazynie jak oszalały, przeszukiwałem wszystkie zakamarki jakie tylko tam były, ale jej nigdzie nie było nie znaleźliśmy żadnych śladów Karoliny ani nikogo innego.
- Oszukał nas ! - Byłem wciekły, będąc tu traciłem cenny czas na szukanie jej.
- Musimy z nim ponownie porozmawiać - Powiedział Szymon i skierował się w stronę auta. - Na pewnie wie gdzie jest Karolina.
- Ja na pewno - Powiedziałem i trzasnąłem drzwiami. Dojechanie do mieszkanie tego całego pożal sie jej ojca zajęło mi chwilę. Kiedy już wyszliśmy z auta Szymon nagle się zatrzymał.
- Bo ja chyba zapomniałem notesu - Zaczął przeszukiwać kieszenie - Idź znajdę i Cię dogonię, pewnie chwilkę to zajmie - Uśmiechnął się i zaczął szukać czegoś w radiowozie . Od razu załapałem o co mu chodzi pobiegłem na górę, zapukałem i nawet nie czekałem na zaproszenie tylko wszedłem od razu jak otworzył drzwi.
- To jest najście ! - Oburzył się Wilański, nie powiedziałem nic tylko wymierzyłem mu cios.
- Odpowiedz o współudział spowodowania wypadku i w porwaniu ! - Miałem ochotę go zatłuc.
- Nie wiem o czym mówisz - W jego oczach ujrzałem strach.
- Mów gdzie jest Karolina - Strzeliłem mu po raz drugi - Gdzie jest Karolina ? - Powtórzyłem pytanie.
- Oskarżę Cię o napaść - Nie dawał za wygraną.
- Oskarżaj mnie o co sobie tylko chcesz o ile zdążysz - Wycedziłem wsiekały przez zęby - Tylko pamiętaj o jednym jeśli mi na kimś zależy to zrobię dla tej osoby wszystko. A więc ? - Spojrzałem mu w oczy moje spojrzenie mogło by zabić - Powtórzę pytanie, gdzie jest Karolina ?
- Nie wiem - Nie wytrzymałem i strzeliłem mu raz, potem drugi i trzeci - Puść mnie a powiem Ci wszystko - Posadziłem go na fotelu i dałem chusteczkę.
- Mów tylko bez ściem.
- Marek dowiedział się, że mam córkę na początku chciał ją porwać dla okupu ale kiedy powiedziałem mu, ze nie mam takiej kasy, wymyślił pewien układ - Spojrzał na mnie nie pewnie.
- Jaki ? - W mieszkaniu pojawił się Szymon.
- Już znalazłem notes - Uśmiechnął się Szymon - O widzę, że Pan się przewrócił - Podszedł do nas.
- No widzisz, jaki z Pana niezdara ale przewrócił się i mu się pare rzeczy przypomniało. A więc słuchamy.
- Więc zaproponował pewien układ, anuluje mój dług w zamian za Karolinę.
- W zamian za Karolin? Sprzedałeś swoją córkę - Czułem jak moje oczy płoną nienawiścią.
- Marek prowadzi dom publiczny - Nie musiał kończyć doskonale wiedziałem co to za układ dla tego wymierzyłem mu kolejny cios, myślałem że go zatłukę ale Szymon mnie powstrzymał.
- Sprzedałeś własną córkę do burdelu !!! - Wrzeszczałem jaj głupi - Gdzie ona teraz jest !!! - Słyszało mnie chyba pół Wrocławia.
- Waleńczowa 25, hasło Ostry pieprz - Powiedział przestraszony - Szymon skuł go szybko i już po chwili jechaliśmy na komendę .
Karolina była w jakimś burdelu, nawet nie chce myśleć co ona tam przeżywa, co czuje a na samą myśl, że ktoś ją może dotykać w taki sposób miałem ochotę zatłuc jej ojca a potem każdego kto się do niej zbliży.
- A temu Panu co się stało ? - Zapytał Jacek jak tylko zobaczył zatrzymanego.
- Temu Panu - Szymon zatrzymał się - Nic takiego taki niezdara, o dywan się wywalił ale za to wszystko pięknie mu się przypomniało - Jacek tylko się uśmiechnął, chciał coś powiedzieć ale go uprzedziłem.
- Sprzedał ją ! Sprzedał do burdelu - Krzyczałem jak głupi - Sprzedał ja !!! Musimy tam jechać !!! Musimy ją stamtąd zabrać!!! Ona nie może tam dłużej zostać!!! - Krzyczałem tak, że na korytarzu pojawiła się Jaskowska i pół komendy
- Mikołaj co tu się dzieje ? Co to ma znaczyć ?
- Karolina jest w burdelu !!!! - Nie zwracałem uwagi na to, że krzyczę na szefową - Muszę tam jechać !!! Ona nie może tam zostać ani chwili dłużej !!!
- Mikołaj uspokój się ! - Jaskowska doprowadziła mnie do porządku - Szymon zaprowadź Pana na dołek, a Ty Jacku zwołaj wszystkich za 5 min w sali odpraw.
Tak jak napisała Szwagierka zapraszam również do czytania i oczywiście komentowania naszego dzieła. Tymczasem uciekamy w podróż.
OdpowiedzUsuńPs. My się dopiero rozkręcamy 😘
Cudowne jak każde ❤ Mam nadzieje że kolejne będzie dłuższe ❤ Nie lubię gdy coś tak fajnego szybko się kończy haha Czekam z niecierpliwością na kolejne ❤
OdpowiedzUsuńOO mamy sojusznika !! <3
UsuńOczywiście! Zawsze i wszędzie!haha ❤
UsuńA można Ciebie/Was znaleść jakoś na Facebooku?❤
UsuńOdezwij się na tysia789456@gmail.com :)
Usuń