Hejka,
Zapraszam was na kolejne opowiadanko. Miniaturki o których mowa w poprzednim opku, pojawią się stopniowo jak będę gotowe. Mam nadzieję, że się spodoba liczę na komcie z opinią jak się podoba :)
Siedziałem na dole, oglądałem jakiś film w zasadzie on leciał a ja ślepo patrzyłem w TV zastanawiałem się co ją pchnęło do takiej decyzji, chciałem z nią porozmawiać dowiedzieć się czegoś powiedzieć, że może na mnie liczyć, ale spała. Nie zostało mi nic innego jak gapienie się w Tv, do Marka już zadzwoniłem rozmawialiśmy chyba z 15 minut.
Zapraszam was na kolejne opowiadanko. Miniaturki o których mowa w poprzednim opku, pojawią się stopniowo jak będę gotowe. Mam nadzieję, że się spodoba liczę na komcie z opinią jak się podoba :)
Siedziałem na dole, oglądałem jakiś film w zasadzie on leciał a ja ślepo patrzyłem w TV zastanawiałem się co ją pchnęło do takiej decyzji, chciałem z nią porozmawiać dowiedzieć się czegoś powiedzieć, że może na mnie liczyć, ale spała. Nie zostało mi nic innego jak gapienie się w Tv, do Marka już zadzwoniłem rozmawialiśmy chyba z 15 minut.
- Mogę ? - Usłyszałem nagle, odwróciłem głowę w stronę schodów zobaczyłem ją stała owinięta w koc, oczy miała zapuchnięte od płaczu
- Jasne - Przesunąłem sie, żeby mogła usiąść obok
- Chciałem z Tobą porozmawiać - Spojrzała na mnie - Ale najpierw chciałam Ci podziękować
- Daj spokój przecież nie musisz mi dziękować
- Muszę, bo chyba gdyby nie ty zrobiła bym to, popełniła bym największy błąd w swoim życiu. Przecież jestem silna poradzę sobie - Położyła rękę na brzuchu - Właściwie poradzimy. Na pewno nie mogę już więcej obciążać Ciebie swoimi problemami, muszę znaleźć mieszkanie
- Jakie obciążać, Karolina proszę Cię przecież wiesz że nie jesteś dla mnie żadnym ciężarem - Położyłem jej rękę na kolanie
- Mikołaj proszę Cię i jak Ty sobie to wyobrażasz, mieszkanie pod jedynym dachem z kobietą w ciąży a potem z dzieckiem. Ja nie chec stać na drodze Tobie i Twojemu szczęściu
- Nie gadaj głupot już - Uśmiechnąłem się - Ale mam pewien pomysł
- Tak ?
- U mnie za jakieś 5 msc kończy się wynajem, i tak nie jestem z nich zadowolony. Do tego czasu będziesz mieszkać tu a potem tam - Zaproponowałem jej
- Ale ja nie wiem, Mikołaj .....
- Nie nie wiem tylko bez dyskusji wyprowadzą się zrobimy remont i dopiero zgodzę się, żebyście się wyprowadzili
- No chyba nie mam wyjścia - Uśmiechnęła się - Dziękuje
- Nie ma za co, to co oglądamy
- Tak jakaś komedia ?
- OK,, a tak w ogóle wiesz, ze musisz iść do lekarza, i koniec z patrolówką
- Wiem, wiem jutro się umówię a co do patrolówki - Spojrzała na mnie - Póki lekarz pozwoli będę jezdzić
- I to mi się podoba
***
Jestem w 6 msc ciąży, od 2 miesięcy nie pracuje z Mikołajem teraz siedzę na recepcji i w papierach, ta robota jest zdecydowanie nie dla mnie, zbyt nudna brakuje mi patrolów z Mikołajem tych żartów.
Białach dba o mnie co najmniej jak bym była 5 letnim dzieckiem to nie tamto nie to lepiej i tak w kółko, coś czuje że jak się wyprowadzę to będzie dzwonił do mnie kilka razy dziennie.
Dziś znowu na obiad miała jakąś sałatkę nie no od czas kiedy okazało się że jestem w ciąży Mikołaj poznał chyba wszystkie tajniki zdrowego odżywiania, najgorsze jest w tym że jego nauczycielem jest Julek i Adaś.
- Cześć Karola jak tam - Przywitała mnie Emilka, która właśnie zchodziła na dół
- A jakoś leci, a jak tam u was dużo dziś wezwań ?
- Nie właściwie to nie Mikołaj kończy i jedziemy, a jak się czujesz
- Dobrze - Uśmiechnęłam się - Mikołaj szaleje - Zaśmiałam się, nagle poczułam ból w dołu brzucha tak śliny,że aż wygięłam się w pół - Ał
- Karolina co jest ! - Emilka momentalnie zjawiła się przy mnie
- Nie wiem boli - Cały czas trzymałam się za brzuch - Boli tak cholernie boli
- Spokojnie, będzie dobrze - Starała się mnie uspokoić - 00 dla 005
- Co tam Emilka jeszcze nie
- Wołaj Białacha na recepcję coś się dzieje z Karoliną
- Przyjąłem - Powiedział i się rozłączył, nie mineło nawet 2 minuty i Białach z Jackiem zbiegli na dół
***
- Karolina co jest - Podbiegłem do niej najszybciej jak się dało
- Nie wiem boli - mówiła prawie płacząc z bólu
- Jedziemy do szpitala - Obijałem ja w pół i zaprowadziłem Emilka pojechała ze mną, Jacek miał zgłosić wszystko Jaskowskiej i załatwić naszej 3 wolne już do końca dnia
- Maleńka trzymaj się już nie długo będziemy - Mówiłem głaszcząc ją po głowie
- Ał, nie dam rady tak cholernie boli - Mówiła, a z jej oczu leciały łzy
- Jesteś silna dasz radę - Mówiłem głaszcząc ją po głowie
- Boję się, boję się że coś jest nie tak
- Ciii, zobaczysz będzie dobrze. To silna dziewczyna
- Nie wiem boli - mówiła prawie płacząc z bólu
- Jedziemy do szpitala - Obijałem ja w pół i zaprowadziłem Emilka pojechała ze mną, Jacek miał zgłosić wszystko Jaskowskiej i załatwić naszej 3 wolne już do końca dnia
- Maleńka trzymaj się już nie długo będziemy - Mówiłem głaszcząc ją po głowie
- Ał, nie dam rady tak cholernie boli - Mówiła, a z jej oczu leciały łzy
- Jesteś silna dasz radę - Mówiłem głaszcząc ją po głowie
- Boję się, boję się że coś jest nie tak
- Ciii, zobaczysz będzie dobrze. To silna dziewczyna
Czyżby jakieś komplikacje... Wyczuwam grubszą akcję taką na miarę Szwagierki 🤔
OdpowiedzUsuńAlbo Julek i Adam struli ją swoimi przepisami 😂
O co mnie posądzasz, no jak możesz własną Szwagierkę :( To wina tych pomidorów w sałatce z przepisu kucharzy
UsuńThis is Masterchef 😂😂
UsuńW sumie tego można było się spodziewać...
No jak zwykle julek czego się nie dotknie to wszystko zepsuje eh opko było super czekam na kolejne
UsuńNie obrażaj szwagra mojego :P
UsuńEj co to za obrażanie Julusia, Julunia, Juleczka 🤔
Usuń